Dlaczego fajnie jest być dojrzałą kobietą?

Kult młodości zdawał się osiągać apogeum, a jak wiadomo – każde apogeum w końcu ulega załamaniu. Stało się tak w polskiej branży modowej, gdy do kampanii promującej nową kolekcję ubrań, jedna ze znanych i szanowanych firm  zatrudniła (chwała jej za to!) dojrzałą modelkę. Wśród znajomych Pań słyszałam same głosy zachwytu. Jak się okazuje –  kobieta w „pewnym wieku” też chce się dobrze ubrać, chce podobać się sobie. Co więcej – dojrzała kobieta naprawdę może wyglądać zjawiskowo! A na zdjęciach w czasopismach chce widzieć swoje rówieśniczki.

Mimo wszystko kultywujemy młodość i często powtarzamy – czy to na głos, czy tylko w myślach – „Znowu chciałabym mieć dwadzieścia lat…”. A przecież – jak wykazują badania naukowe – dojrzałość emocjonalną i duchową osiągamy dopiero po 30, 40 i 50 roku życia. Stajemy się spokojniejsze, mądrzejsze, bardziej poukładane…

Jeśli masz jednak jakiekolowiek wątpliwości i nadal dałabyś wszystko, by wrócić do samej siebie sprzed lat, poniższą listą argumentów postaram przekonać Cię, że w gruncie rzeczy – fajnie jest być kobietą dojrzałą.

1. Masz więcej czasu dla siebie, możesz realizować swoje pasje. Prawdopodobnie urodziłaś już dzieci. Co więcej – dają Ci się wyspać w nocy. Wiem, że słodko jest przytulić się do małego ciałka, które uspokaja się, czując Twój zapach. Ale przyznaj szczerze – worki pod oczami od nieprzespanych nocy, hektolitry wypitych kaw, by przetrwać po nich dzień, kolki, karmienie piersią, szczepienia i pieluchy… Wczesne macierzyństwo ma również swoje ciemne strony. Bądź dumna z tego, że urodziłaś dzieci i odchowałaś je – ale doceń również czas, który teraz możesz poświęcić sobie. Mając do załatwienia ważną sprawę, nie musisz już prosić nikogo, by został na kwadrans z Twoim synem. Teraz syn zostanie w domu sam, podczas gdy Ty udasz się na kilka godzin do kina. A później na kawę. I ciastko. Bo możesz.

domowe spa

2.Nie musisz nic nikomu udowadniać. Mniejszą wagę niż kilkanaście (kilkadziesiąt) lat temu przykładasz do tego, co pomyślą o Tobie inni. Masz ochotę zapisać się na warsztaty teatralne? Śmiało! Chcesz wyjść wieczorem z psem w wygodnym, leciwym dresie i kaloszach – czemu nie? Znasz już swoją wartość i nie budujesz jej tylko na podstawie oceny innych. A jedyną osobą, której możesz coś udowadniać, jesteś Ty sama. Ale tylko pod warunkiem, że masz na to ochotę.

3.Ogarnęłaś się zawodowo. Wiesz, co lubisz robić i znasz swoje mocne strony. Zdajesz sobie sprawę ze swoich talentów i nie musisz zastanawiać się nad tym, jak je wykorzystać. Masz dużo mocniejszą pozycję zawodową niż wtedy, gdy kończyłaś szkołę. Twoje doświadczenie jest Twoim dużym atutem.

4.Masz wokół siebie grono ludzi, na których możesz polegać. Przyjaciele, których znasz na wylot. Rodzina. Bliskie Ci osoby, które nie zawiodły Cię przez tyle długich lat. Czasy pozornych znajomości studenckich minęły. I choć owszem – miło jest poznawać nowych ludzi – to i tak wiesz, że w razie problemów są wokół Ciebie osoby, na które zawsze możesz liczyć.

5.Jesteś wsparciem dla innych. Kiedyś to Twoi rodzice opiekowali się Tobą. Teraz możesz odwdzięczyć się im za lata troski. Nieważne, czy jest to wsparcie finansowe, mentalne, czy duchowe. Czujesz moc, jaka płynie ze wspólnie spędzonego czasu. Cieszysz się, że teraz Ty jesteś opoką.  Korzystasz z czasu, który Wam pozostał, rozmawiasz, pytasz i okazujesz miłość. I jak piec kaflowy – oddajesz ciepło, które kiedyś otrzymałaś.

6.Znasz swój styl. I nie chodzi tu tylko o bezsprzeczny fakt, że wiesz już, w czym dobrze wyglądasz, a Twoje przyjaciółki potrafią określić, który dodatek spodobałby Ci się najbardziej. Znasz również swój sposób bycia, wiesz, jak zachować się w pewnych sytuacjach, a Twoje doświadczenie życiowe sprawia, że nie popełniasz już towarzyskich gaf.

7.Jesteś bardziej wyrozumiała – świat przestał być dla Ciebie czarno – biały, potrafisz dostrzec i docenić różne odcienie życiowych sytuacji. Twoje doświadczenie, empatia i zrozumienie sprawiają, że bywasz powiernicą tajemnic młodszych kobiet.

Owszem, każda z nas miewa chwile, gdy czuje potrzebę atrakcji, przygody i powiewu świeżości. Ale to właśnie sposobie myślenia i marzeniach rozpoznajemy wiek człowieka! Tej jesieni doceń siebie, jako osobę piękną, mądrą, doświadczoną… Przecież każdy owoc smakuje najbardziej, gdy jest słodki i soczysty. A amatorów niedojrzałych przysmaków obdaruj wyrozumiałym uśmiechem. I wrzuć plaster cytryny do drinka, na którego – na przestrzeni wszystkich tych  lat – w pełni zasłużyłaś.

 

3 Komentarz
  • Magda

    Odpowiedz

    To prawda choć niestety nie zawsze wygląda to tak różowo. Ale brawo kobiety dojrzałe! Doceńcie swój czas.
    pozdrawiam,
    Magda
    http://www.perlywwielkimmiescie.pl

  • Kaska

    Odpowiedz

    Właśnie szukam poradnika dla mojej mamy, troszkę się zagubiła. Nie wie czy jest matką, babcią, żoną, przyjaciółka. Myśle, że sama nie wie czego chce. Te role ją przerosły. Ma juz 53 lata. Dziękuje, że udało mi się traifić na tą stronę.

    • Michalina&Weronika

      Kasiu, każda Kobieta, niezależnie od wieku, miewa trudne momenty. Kiedy jedna rola się kończy (np. Twoje dzieci mniej Cię potrzebuję, więc nie musisz być już na 100% mamą), trzeba się na nowo odnaleźć. Ja to nazywam: znaleźć na siebie nowy pomysł. To bywa trudne, ale wszystko, co trudne w efekcie może nas wzmocnić. Choć brzmi to banalnie – warto cieszyć się z drobnych, małych przyjemności i osiągnięć. Docenić to, co się ma.
      Zabieraj Mamę od czasu do czasu do kina, teatru, na herbatę. Możesz pomóc Jej, robiąc z nią rzeczy, które sprawią Wam przyjemność. Poza tym wzmocnicie łączącą Was więź i stworzycie masę wspomnień.
      Ja z perspektywy czasu żałuję, że nie poświęciłam swojej Mamie tyle uwagi, ile powinnam.
      Cieszcie się sobą.
      Ściskam,
      M.

Zostaw komentarz