Witamina C ma niezwykłą moc. Nie ma drugiej takiej, która tak wspaniale odmładzałaby skórę, dodawała jej jędrności i jednocześnie ją rozświetlała. A to jedynie czubek góry lodowej jej dobroczynnego działania.
Ze względu na specyficzne zdolności, witamina C wykorzystywana jest w kosmetyce. Jej maksymalne stężenie powinno wynosić około 10 %, wyższe zwiększa ryzyko podrażnienia skóry. Działa wielokierunkowo i sprawdza się przy każdym typie cery.
Dlaczego warto włączyć kosmetyki z jej udziałem do wiosennej pielęgnacji? Bo po zimie skóra często jest poszarzała brakuje jej witalności. Wiosenne przesilenie sprzyja powstawaniu sińców pod oczami, a brak słońca czyni skórę bladą i pozbawioną blasku.
Co daje witamina C i dlaczego warto używać jej wiosną?
- rozjaśnia i wyrównuje koloryt cery, rozświetla ją – ważne w przypadku skóry zmęczonej, poszarzałej, narażonej na przewlekły stres
- rozjaśnia przebarwienia – hamuje nadmierne wytwarzanie melaniny, czyli barwnika odpowiedzialnego za powstawanie ciemnych plam na skórze, a także zmniejsza widoczność plam już istniejących
- chroni przed stresem antyoksydacyjnym – zwalcza wolne rodniki odpowiadające za procesy starzenia się, ma właściwości odmładzające
- uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia ich elastyczność – tym samym redukuje zaczerwienienia, zmniejsza rumień, dlatego witamina C jest również dla osób mających cerę naczynkową
- stymuluje syntezę kolagenu – dzięki temu spłyca zmarszczki, zwiększa jędrność i elastyczność skóry – niezbędne przy cerze dojrzałej
- przyspiesza gojenie, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie – istotne w przypadku cery trądzikowej
- delikatnie złuszcza
- chroni przed promieniowaniem UV – jest silnym antyoksydantem, dzięi czemu hamuje procesy starzenia wywołane przez promienie słoneczne
Rekomendowane przeze mnie kosmetyki z witaminą C, których używam regularnie
C-Vit Facial Scrub – YASUMI – peeling drobnoziarnisty do twarzy, szyi i dekoltu z ekstraktem z cytryny i drobinkami kiwi – wspaniale wygładza skórę i rozjaśnia przebarwienia. Poprawia koloryt cery, regularnie stosowany zwęża pory skórne i poprawia sprężystość cery. Lubię go używać dwa razy w tygodniu po prysznicu lub w wannie, gdy skóra jest lekko rozpulchniona. Martwe komórki usuwane są wtedy jeszcze skuteczniej, a aplikowany później kosmetyk – krem lub serum – wchłania się jeszcze głębiej. Aplikator typu airless zabezpiecza przed utlenianiem się produktu!
Glass Skin Serum – YASUMI – moje ukochane serum z 10% witaminą C! Kładę go pod krem na noc lub w razie potrzeby okresowo punktowo pod oczy, by zredukować cienie pod oczami i uelastycznić skórę w tej okolicy. Ten kosmetyk to mój całoroczny must have, ale wiosną docenią go w szczególności wszyscy ci, którzy chcą zredukować pozimowy, szary odcień cery. Ogromny plus za aplikator z pipetką oraz ciemne opakowanie, które stabilizują witaminę C i ułatwiają aplikację na mniejsze obszary skóry.
0 Komentarz