Ile razy wyznawałaś miłość komuś? Ile razy w swoim życiu mówiłaś – kocham Cię?
W tym roku – nie tylko w walentynki, ale przez cały luty – zapraszam Cię do wyzwania I LOVE ME, które składać się będzie z trzech elementów.
Po pierwsze – afirmacja
Codziennie rano, najlepiej tuż po myciu zębów – to ważne, by zamienić daną czynność w rytuał, nawyk i ustalić do tej czynności ściśle określoną porę – spójrz na swoje odbicie w lustrze i powiedz do siebie na głos: KOCHAM SIĘ.
Tak, tak! Dobrze przeczytałaś. Nie – KOCHAM CIĘ.
Tylko – KOCHAM SIĘ.
Przygotowałam dla Ciebie specjalną tabelkę, którą możesz pobrać i zapisać w telefonie. Ma format w sam raz instastories, możesz codziennie wrzucać na instagram postępy swojej afirmacji, odhaczając dni, w których pamiętałaś, by zrobić coś tylko dla siebie (poczytać książkę, pomalować paznokcie, pójść na spacer) lub powiedzieć do odbicia w lustrze: I LOVE ME. (Kliknij poniższy obraz i pobierz go)
Po drugie – domowe SPA
Zorganizuj randkę z samą sobą. Dbasz o wszystkich wokół, walentynkowy miesiąc to idealny czas, by okazać miłość samej sobie. Do zorganizowania domowego SPA w stylu I LOVE ME przydadzą Ci się:
- aromatyczne świece sojowe do stworzenia zmysłowej atmosfery
- świeże kwiaty w wazonie, najlepiej bukiet stworzony samodzielnie (mały pęczek tulipanów kupisz w markecie nawet za 9 złotych, dodaj do niego kilka gałązek zimozielonych roślin ogrodowych i stwórz własną ikebanę)
- ulubiona muzyka, która poprawi Ci nastrój (odpuść utwory, które Cię zasmucą, Adele odpada😉)
- kosmetyki i akcesoria do pielęgnacji, na przykład szczotka do masażu ciała na sucho, olejek różany do wykonania automasażu twarzy, japońska maseczka w płachcie na zakończenie domowego rytuału)
- przekąski – jeśli masz chęć, zamów pizzę. Wolisz coś bardziej premium? To randka, zaproś siebie na najdroższy zestaw sushi z dostawą do domu. A może zamiast tego pudełko ulubionych lodów karmelowych? Ja wybieram lody waniliowe, ale posypuję je gorącym popcornem – dzisiaj liczy się przyjemność, dietą zajmiemy się od jutra.
TUTAJ znajdziesz wszystko do stworzenia domowego SPA klik
Po trzecie – profesjonalny masaż
Rosnąca inflacja i podwyżki, zmiany podatkowe… To wszystko może zniechęcić do wydawania pieniędzy na przyjemności. Ale wiesz co? Profesjonalnie wykonany masaż całych pleców lub twarzy, szyi i dekoltu, głęboko rozluźnia mięśnie, poprawia koncentrację, winduje poziom hormonów szczęścia. Można zatem śmiało rzec, że masaż to nie wydatek, a inwestycja we własne zdrowie i dobre samopoczucie. Dlatego zamiast do restauracji, zaproś samą siebie na randkę do… Yasumi. Czeka tam na Ciebie szeroki wybór masaży i rytuałów japońskich (moje dwa ulubione to liftingujący masaż twarzy Yasumi KOBIDO Tapes oraz masaż ciała stemplami ryżowymi JAPOŃSKI SPACER PO LESIE). Jestem przekonana, że po wizycie w Yasumi, będziesz mogła powiedzieć na głos – nawet przy świadkach – I LOVE ME.
I tego – z okazji Walentynek – życzę Ci z całego serca!
PS W lutym, po zabiegu w gabinecie Yasumi, otrzymasz pocztówkę walentynkową I LOVE ME. – to pocztówka z miłosną afirmacją. Możesz – tak jak ja – powiesić ją na lustrze lub wręczyć przyjaciółce jako kobiece wsparcie ruchu #selflove .
0 Komentarz