Dystrofia tkanki podskórnej, zwana popularnie cellulitem, dotyczy blisko 90% żeńskiej populacji. Zatem bez obaw – masz go pewnie Ty, mam go ja, boryka się z nim również większość znanych aktorek i piosenkarek! Wiele z nas postrzega go jako problem natury estetycznej, który wręcz paraliżuje, powstrzymując przed odsłonięciem ciała na basenie czy plaży.
WERSJA WIDEO:
ARTYKUŁ KROK PO KROKU:
Drogie Panie, szkoda życia na chowanie swoich apetycznych krągłości lub odmawiania sobie przyjemności plażowania! Dziś podpowiem Wam, w jaki sposób uporać się z wrogim defektem lub choćby w znaczącym stopniu zmniejszyć jego widoczność.
- Ruch – niestety, cellulit kocha wylegiwanie się na kanapie, świetnie czuje się, gdy godzinami siedzisz przed komputerem lub wygodnie rozłożona w fotelu oglądasz telewizję. Czego nie znosi? Wszystkiego, co poprawia ukrwienie i dotlenienie skóry i tkanki podskórnej, czyli na przykład pływania, szybkiego marszu, jazdy na rowerze lub innej, dowolnie wybranej aktywności fizycznej. Wstań więc szybciutko i wykonaj kilka skłonów i jeszcze więcej przysiadów, nie daj wrogowi satysfakcji, pokonaj go aktywnie i z uśmiechem na ustach.
- Masaż – jak już wspomniałam powyżej, niemiła oku pomarańczowa skórka wygładza się, gdy poprawiasz ukrwienie i dotlenienie swojej skóry i tkanek położonych pod nią. Dlatego masuj ciało jak najczęściej – ręką, szczotką, gąbką lub dla wygody i spokoju sumienia oddaj się w ręce profesjonalisty. Wspomożesz tym samym usuwanie nadmiaru wody i toksyn z organizmu, będących przyczyną zastojów i zwiększonej widoczności cellulitu.
- Dieta – wiem, że czekolada i słone paluszki jako szybka przekąska potrafią postawić Cię na nogi, ale cukier i sól są w dużej mierze odpowiedzialne za nierówności widoczne na Twoich udach i pośladkach. Następnym razem, gdy najdzie Cię ochota na coś pysznego, sięgnij po jabłko lub marchewkę. Lubisz grejpfruty? Doskonale! Jak na owoce mają niewiele cukru i kalorii, dużo błonnika i składników mineralnych, przyspieszają spalanie tłuszczu, poprawiają trawienie, w dodatku w większości składają się z wody. A jeśli o płynach mowa, może zamienisz kawę i czarną herbatę na wodę z dodatkiem cytryny? Wspomożesz w ten sposób cyrkulację H2O w organizmie, zapobiegając jej zastojom i zmniejszysz swój apetyt.
- Profesjonalne zabiegi – ich różnorodność zachwyca, ale może też powodować mętlik w głowie. Dlatego najlepiej skonsultować się ze specjalistą, umówić na wizytę i wybrać odpowiedni program zabiegów, który wymodeluje Twoją sylwetkę i pomoże pozbyć się szpecącej pomarańczowej skórki. (kliknij tutaj i znajdź najbliższy gabinet)
Aby wzmocnić efekt profesjonalnych zabiegów, diety i ruchu, do pielęgnacji ciała spróbuj wprowadzić proponowany przeze mnie rytuał antycellulitowy.
- Wymasuj ciało bambusową szczotką! Nie, nie pod prysznicem, na sucho! Suchy masaż jest intensywniejszy, lepiej złuszczy martwy naskórek, pobudzi krążenie, zwiększy ilość i szybkość transportowanego do komórek tlenu, wygładzi Twoje ciało i poprawi wchłanialność preparatów antycellulitowych. Szczotkowanie kończyn dolnych zacznij od stóp i – nie pomijając ani centymetra – skończ na pośladkach. Moja sprawdzona technika to najpierw ruchy głaskania (długie i posuwiste), a następnie rozcierania (energiczne, okrężne). Uwielbiam to rozkoszne uczucie pobudzenia i mrowienia!
- Czas na skoncentrowaną formę walki z cellulitem! Wetrzyj w zainfekowane pomarańczową skórką ciało aktywny preparat, przy jego wyborze zwracając uwagę na skład. Algi, morszczyn, kofeina, zielona herbata, bluszcz, guarana niech staną się Twymi tajnymi sprzymierzeńcami. Wykorzystaj ich skondensowaną moc, by cieszyć się gładką i jędrną skórą. (nasz kultowy Rapid Slimming kupisz tutaj)
- Aby wzmocnić penetrację składników w głąb skóry, owiń ciało… Folią spożywczą! Wykorzystasz w ten sposób zjawisko okluzji, czyli odcięcia dostępu powietrza, przez co preparat zadziała skuteczniej.
- Możesz okryć obszar zabiegowy ciepłym kocem lub puszystym ręcznikiem – zatrzymane pod takim kompresem ciepło rozgrzeje skórę, poprawi jej ukrwienie, co zintensyfikuje efekt zabiegu.
- Po około 15-20 minutach zdejmij folię i wmasuj ewentualne resztki koncentratu. Nie zmywaj produktu pod prysznicem – niech działa i walczy z obrzydliwym najeźdźcą, byś mogła cieszyć się gładkim i jędrnym ciałem i dumnie prezentować je w kusych szortach lub najmodniejszym bikini.
Rad na to, jak pozbyć się cellulitu, usłyszysz zapewne wiele. Najważniejsze, byś uwierzyła, że jego pokonanie jest możliwe, istotne jednak, byś w końcu zaczęła działać.
2 Komentarz
zuzjuch
zobaczymy czy to podziała, bo kilka z tych tipów robiłam i u mnie się średnio sprawdziły, aleeeee dam szansę tylko brakuje mi tutaj wymienienia jednej z najważniejszych rzeczy czyli co kupić do smarowania się na cellulit czyli: jakie składniki są ok, które nie, jak działają itp.
Michalina&Weronika
Pomyślimy o osobnym poście na ten temat! Ściskamy!