Jak szybko schłodzić skórę? Sprawdzone triki na upały

gabinet Yasumi
Na wiosnę i lato czekam jak na zbawienie. Temperament mam ponoć południowy, nic zatem dziwnego, że jesień i zimę najchętniej spędziłabym niczym niedźwiedź – śpiąc, w oczekiwaniu na „lepszą połowę” roku.
Walory lata? Długie dni, błękitne niebo, możliwość noszenia sukienek bez rajstop (do których nie mogę się przekonać mimo tylu wspaniałych, dostępnych wzorów)… Wszystko to sprawia, że nawet w największy upał, nie narzekam, a ładuję wewnętrzne baterie.
Ale wiem też, że upały nie byłoby tak łatwe do zniesienia dla mojej skóry, gdyby nie kilka moich  sprawdzonych trików.

Stopy i łydki

Co prawda moda na szpilki zelżała i coraz częściej, nawet na większe wyjścia, wkładamy trampki, adidasy albo mokasyny. Są jednak okazje, takie jak wesele, teatr, czy randka 😉 gdy zdarza nam się dopełnić stylizację butami na wysokich obcasach. Ponadto podczas wysokich temperatur, stopy puchną i sprawiają wrażenie ciężkich jak z ołowiu nawet wtedy, gdy nosimy wygodne klapki czy espadryle. Dlatego latem trzymam w lodówce spray poprawiający krążenie, dający uczucie świeżości, redukujący obrzęki i nadający nogom i łydkom efekt lekkości. To szmaragdowa mgiełka KLIK, która dzięki zawartości Cryo-complexu, mentolu i alg laminaria, wspaniale rewitalizuje nogi po całym dniu. Jedno opakowanie trzymam w lodówce, a drugie wożę w samochodzie lub mam schowane w szufladzie biurka w pracy. Kilka pryśnięć i moje nogi są lekkie niczym piórko, a przyjemny chłód poprawia mi nastrój i dodaje energii do działania!

kosmetyki Yasumi

Twarz

Kocham maski w płacie, a latem wielbię je jeszcze bardziej. Jedno opakowanie trzymam zawsze w lodówce, by po powrocie do domu i szybkim,  chłodnym prysznicu, zaaplikować na twarz zimną, kojącą dawkę nawilżenia. Zawarte w maseczce składniki aktywne pielęgnują, a chłód działa obkurczająco na naczynia krwionośne.  Do tego wentylator, mrożona herbata i ulubiony serial na Netflix. Czy może być lepiej? Uwielbiam i polecam! KLIK

maseczki Mitomo

Masaż lodem

Mam też sposób na sytuacje awaryjne. Gdy upał zaczyna doskwierać mi tak bardzo, że zaczynam marzyć o powrocie zimy (zdarza się to naprawdę sporadycznie!), wyciągam z zamrażarki dwie kostki lodu, owijam je w cienki ręczniczek lub bawełnianą chusteczkę i wykonuję krótki masaż twarzy, skroni, karku oraz wewnętrznej strony nadgarstków. Na nadgarstkach skupiam się najbardziej, bo bliskość żył umożliwia przyjemne schłodzenie krwi. Szybka ulga gwarantowana, a ja znów zaczynam kochać lato!

W gabinecie

Latem odpuszczam sobie terapie z kwasami oraz laseroterapię. W zamian wybieram japońskie rytuały, które są jak osobista mikroprzygoda – nawet pracując osiem godzin dziennie w biurze, możemy pozwolić sobie na pielęgnacyjną podróż do kraju kwitnącej wiśni. W tamtym roku celebrowałam lato dbając o ciało –  korzystałam regularnie z herbacianego rytuału SENTAKU, który wspaniale wygładzał skórę całego ciała i przygotowywał ją do plażowania. Ciało było gładkie, opalało się równomiernie, a złocista opalenizna utrzymywała się dłużej. W tym roku moim ulubieńcem został rytuał HIRU, czyli szafirowy zabieg wygładzający na stopy. Kąpiel w szafirowej soli, solny peeling, maska na stopy i finalne zroszenie stóp chłodzącą mgiełką – wszystko to sprawia, że spędzony czas  w gabinecie kosmetycznym jest nie tylko efektywną i skuteczną pielęgnacją stóp, ale również moją prywatną, japońską, chłodzącą mikroprzygodą.

gabinet Yasumi

Macie swoje sprawdzone sposoby na szybką ulgę dla skóry? Trzymajcie się dzielnie (bo że trzymać  będziecie się ciepło – co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości :))

 

0 Komentarz

Zostaw komentarz