Bez faceta nie znaczy bez sensu. Dlaczego warto mieć przyjaciół?

yasumi magazine spa
Ile osób, tyle definicji przyjaźni. Dla jednych  będzie oznaczała bezwarunkową akceptację, dla innych – zrozumienie, a dla jeszcze innych – możliwość spędzenia czasu z osobami, na których zawsze można polegać.

Czy przyjaźń jest niezbędna do życia? Cóż, nie da się ukryć, że psychologowie podkreślają emocjonalne korzyści płynące z faktu posiadania przyjaciół. Liczne badania dowodzą, że  stanowią oni bufor chroniący przed stresami dnia codziennego. A osoby cierpiące na depresję, które mogą liczyć na wsparcie i pomoc ze strony przyjaciół, szybciej pokonują chorobę, łatwiej dochodzą do siebie po załamaniu nerwowym, rozstaniu czy utracie bliskiej osoby.

yasumi mitomo

domowe spa

domowe spa

A ja ? Ja jestem jak chomik. Nie chodzi mi tu jedynie o moje duże, wystające zęby jedynki.  Są na to badania! U zranionych chomikach, które umieszczono w klatkach z innymi zwierzętami, zaobserwowano szybszy proces gojenia ran niż w przypadku chomików, które przebywały w samotności. To dowód na to, że obecność towarzyszy sprzyja mniejszej produkcji kortyzolu – hormonu stresu.  Przyjaźń i przywiązanie do bliskich  osób dostarcza korzyści zdrowotnych i umożliwia dłuższe oraz szczęśliwsze życie. Mając przyjaciół, rzeczywistość staje się bardziej ciekawa i kolorowa, zmienia się nastawienie do świata, bo znajomi pomagają spojrzeć na sytuacje z innej perspektywy.

Czy muszę dodawać rzecz oczywistą, że to właśnie rozmowy z przyjaciółkami sprawiają, że złamane serce zrasta się dużo szybciej? Więc jeśli nie masz męża, faceta a nawet kogoś, o kim marzysz lub śnisz (Brad Pitt się nie liczy), zrób to co ja –  wykorzystaj chomikową tezę i zorganizuj Walentynki inne niż wszystkie – domowe SPA w gronie najbliższych przyjaciółek!

Michalina Dyczkowska

yasumi

Dwa lata temu byłam w Azji. Ta podróż zaowocowała między innymi miłością do maseczek. Japonki wiedzą, że bez okładów pielęgnacja jest mało skuteczna. Już wieki temu moczyły jedwabne tkaniny w naparach ziołowych i aplikowały na cerę w postaci upiększającego kompresu. Dziś liczy się wygoda, a zamiast naparów warto sięgnąć po specjalistyczne, skuteczne składniki aktywne. Dlatego w organizacji naszego walentynkowego, domowego SPA, bezcenne okazały się japońskie maski w płachcie MITOMO. Są łatwe w aplikacji – wystarczy wyjąć je z opakowania i zaaplikować płachtę nasączoną aktywnym serum bezpośrednio na twarz. Każda z nas wybrała inną maseczkę, dostosowaną do potrzeb skóry. I każda była zadowolona z efektów – cera po maseczce była gładka, promienna i przyjemna w dotyku.

mitomomitomo mitomo mitomoyasumi

Moja ulubiona maska Mitomo to ta z… Sake! Spokojnie. Nie sączyłam jej przez zęby, z trunków do picia preferuję czerwone wino! Maseczkę zaaplikowałam  na twarz. Sake, z którym dotąd zetknęłam się jedynie  w suhi barze, to sfermentowana woda ryżowa. Okazuje się, że jest bogata w przeciwutleniacze, ma zatem działanie antyoksydacyjne oraz rozjaśniające. Wspomaga walkę z przebarwieniami  (których nabyłam podczas ciąży), a oprócz tego wymiata ze skóry wolne rodniki, na przykład te spowodowane smogiem.

Michalina Dyczkowska

Paulinie było mało. Dlatego oprócz maseczki, użyła masażera do twarzy. FaceUp, czyli urządzenie do oczyszczania i liftingu twarzy, ma wymienną nakładkę – oprócz do masażu, można go używać również jako szczoteczki do codziennego, dokładnego demakijażu.

yasumi spa

yasumi spa

yasumi

Bitwa na poduszki. Kilka butelek wina (nigdy nie mówiłam, że jestesmy święte). Rozmowy o rzeczach ważnych i tych zupełnie błahych. Cóż. Może jednak mamy w sobie coś z chomików?

Michalina Dyczkowska

michalina dyczkowska

0 Komentarz

Zostaw komentarz