Choć pochodzi z dalekiej Azji, możesz go zobaczyć w kwiaciarni, sklepie budowlanym a nawet… na porodówce! Bambus, bo o nim dziś mowa, stosuje się bowiem jako materiał dekoracyjny, budowlany, a nawet szyje się z niego pieluszki czy ręczniki.
Myślisz, że jest drzewem? Pudło! Bambus to tak naprawdę trawa, na dodatek słynąca z tego, że rośnie najszybciej na świecie. Ta niezwykła roślina potrafi urosnąć nawet metr w ciągu doby. Ostatnio niemal w tym samym tempie pojawia się w kosmetykach.
Wszystko to ze względu na wyniki badań, które wykazały, że bambus posiada cenne walory odżywcze i pielęgnacyjne. Dziś spróbuję Cię przekonać, że składnik ten nadaje się do absolutnie każdego rodzaju skóry – i każdej zagwarantuje morze korzyści!
Gdy chce się pić i gdy jest krucho
Bambus ze względu na obecność krzemionki, która zatrzymuje wilgoć, doskonale nawilża i odżywia skórę. Dodatek występujących w nim flawonoidów wzmacnia naczynia krwionośne, skutecznie zapobiega ich pękaniu i rozszerzaniu się. Ale to nie wszystko! Sok z liści bambusa bogaty jest w sole mineralne oraz mikroelementy, pobudza skórę do działania, przyspiesza przemianę materii w jej komórkach i usprawnia wydalanie toksyn.
Bambusowy obrońca
Zawarte w roślinie antyoksydanty wymiatają wolne rodniki. Stąd o kosmetyki z dodatkiem bambusa słyną z działania przeciwstarzeniowego oraz naprawiają szkody wyrządzone przez promieniowanie UV. Wyciąg z pędów bambusa zawiera również kwas benzoesowy, który jest wykorzystywany w przemyśle jako konserwant spożywczy. Na skórę działa ściągająco i przeciwzapalnie, hamuje rozwój bakterii, drożdży i pleśni. W pędach bambusa jest też kwas p-kumarynowy, który hamuje powstawanie rakotwórczych nitrozamin występujących np. w dymie papierosowym.
Kiszony bambus… Czy to możliwe?
Młody wygląd Japończyków, a zwłaszcza mieszkańców japońskiej wyspy Okinawa, gdzie odnotowano najwyższy wskaźnik długowieczności, to zasługa zdrowej diety oraz korzystania z walorów fermentacji. Kiszone warzywa, zsiadłe mleko są przebogate w doceniany składnik. Probiotyki, bo o nich mowa, leczą stany zapalne i przyspieszają gojenie podrażnionej skóry. Oprócz tego dbają o dobry, zbilansowany mikrobiom skóry. Włączyłaś kiszonki do diety? Świetnie! Ale pamiętaj, że probiotyki okazują się receptą na piękną skórę. Dlatego kupując preparaty z bambusem, wybierz te, które w składzie zawierają również zakwaszające pałeczki kwasu mlekowego.
Podsumowując
Bambus to nie tylko materiał budowalny, dekoracyjny czy tekstylny. To również fenomenalny składnik kosmetyków, będący swoistym panaceum! Działa nawilżająco, łagodząco, wzmacniająco i antybakteryjnie. A dodatek probiotyków, czyni z niego prawdziwego wybawcę i wspomaga leczenie niemal każdego problemu skórnego.
Polecam Ci przetestowanie wody bambusowej od Yasumi! Stosuję ją pod krem i zamiast toniku. W swoim składzie zawiera pałeczki kwasu mlekowego, dlatego jestem pewna naturalnego i dobroczynnego składu. Polecam z całego serca!
3 Komentarz
Małgorzata
Woda bambusowa działa odświeżająco zwłaszcza w upały. Ja rozpylam ją na twarz i w ten sposób otrzymuje mgiełkę która działa odżywczo i chlodzaco.😀.
Wiktoria
Woda bambusowa działa świetnie na moją suchą i wrażliwą skórę. Rozpylana urządzeniem DermaMist pozwala mi na równomierne rozłożenie produktu na całej twarzy. Uwielbiam tę mgiełkę, która podczas aktualnych upałów świetnie orzeźwia. 😊
Michalina&Weronika
Miło nam to czytać! Też używamy jej po plażowaniu! Uściski.