Zdążyć przed północą

Zdążyć przed północą

Chciałabym być Kopciuszkiem.

Opowieść o nim jest potwierdzeniem mojej ukochanej tezy, że piękne buty potrafią odmienić życie każdej kobiety. Co więcej – Kopciuszek, za sprawą czarów dobrej wróżki, w kilka minut z brudnego, potarganego kocmołucha, zmienia się w rasową, powabną piękność. Marzenie. Ale cóż… Na piękne szpilki muszę zarobić sobie sama, a moja Matka Chrzestna (Arletko, pozdrawiam Cię z tego miejsca serdecznie), mimo wielu niewątpliwych zalet i umiejętności, czarować nie potrafi.

Wraz z jesienią i zimą mamy szanse uczestniczyć w wielu wydarzeniach towarzyskich. Andrzejkowe bale, służbowe wigilie, szampańska zabawa w noc sylwestrową, karnawałowe wieczorki… Moja imprezowa dusza raduje się na samą myśl, jednak status pracującej matki nie zostawia dużej ilości czasu na przygotowania do tych jakże miłych, ale wymagających przyzwoitego wyglądu spotkań.

Zazwyczaj wygląda to mniej więcej tak – zanim wrócę z pracy, w pośpiechu zjem późny obiad, ogarnę z Mężem porozrzucane wszędzie zabawki (nie żebym była pedantką, po prostu obawiam się, że w przeciwnym wypadku opiekunka na widok tego rozgardiaszu wykona nagły desant), wykąpię szkraby, które akurat w ten dzień ani myślą się myć, a już tym bardziej spać, jestem tak zmęczona, że z trudem znajduję siłę (i czas) na ekspresowy prysznic. Często bywa tak, że przeczesanie włosów dziecięcym grzebieniem wydaje się być chwilą luksusowego relaksu (zapytacie w tym miejscu o moją profesjonalną fryzjerską szczotkę, która kosztowała małą fortunę? Cóż, dziwnym trafem została wrzucona do ubikacji – „Mamo, ale ja tylko chciałam sprawdzić, czy popłynie jak rybka!”).

Do wyjścia pozostało kilka kwadransów… I jak w tak krótkim czasie ze zmęczonej Matki Polki przeistoczyć się w Królową Wieczoru? Sprawa jest o tyle trudna, że po wróżce z magiczną różdżką ani śladu, a i moje kryształowe pantofelki przypominają raczej znoszone kamasze z wybrakowanym fleczkiem…

Ale – nie traćmy wiary! Nie ma rzeczy niemożliwych! I choć może nie będę tego wieczoru wyglądać jak Top Model, to mam kilka sprawdzonych trików, by poczuć się lepiej we własnej skórze. A jak wiadomo – najpiękniejsza kobieta to taka, która jest z siebie zadowolona. Zatem – do dzieła!

 

  1. Gdy mam problem z obrzękiem nóg i obawiam się, że będą źle prezentować się w sukience, a ich ból uniemożliwi mi swobodny taniec – kładę się na chwilę na podłodze, a ugięte w kolanach nogi opieram o stojące obok krzesło. W ten sposób poprawia się krążenie kończyn dolnych, a dodatkowym atutem tej pozycji jest fakt, że odpoczywa w niej odcinek lędźwiowy kręgosłupa. W uszy wkładam słuchawki i włączam moją ulubioną, taneczną muzykę, która pozytywnie nastraja mnie do dalszych przygotowań. Po kilkuminutowej sjeście, spryskuję nogi Emerald Coooling Mist, która daje poczucie lekkości i świeżości. Parkiecie – nadchodzę!DSC_0815
  2. Gdy nie zdążyłam zapisać się na zabieg pielęgnacyjny twarzy w salonie kosmetycznym, robię sobie mini-zabieg w domowym zaciszu. Szybki peeling kawitacyjny, następnie moja wersja japońskiej metody pielęgnacji zimnem, czyli ekspresowe, kilkukrotne zanurzenie twarzy w misce pełnej wody i kostek lodu, a na koniec wmasowanie w skórę ampułki z witaminą C, to szybki i skuteczny sposób na dodanie cerze blasku, świeżości i jędrności.
  1. Gdy nie mam w co się ubrać – lub mam co ubrać, ale nie mogę się na nic zdecydować, zawsze stawiam na klasykę. Mała czarna na większe wyjścia, a dobrze skrojone jeansy i biała koszula na bardziej kameralne, luźne spotkania, to ponadczasowe klasyki. Wyobraź sobie, że za dziesięć lat zobaczysz zdjęcia z dzisiejszej imprezy. Uwierz mi, że oblejesz się krwawym, wstydliwym rumieńcem lub w wersji optymistycznej szczerze uśmiejesz z samej siebie, gdy zobaczysz wymyślną stylizację, która akurat w tym sezonie (i tylko w tym!) była modna. W chwilach zmęczenia warto stawiać na sprawdzone zestawy, a zabawę modą zostawić na dzień, w którym będziesz miała dużo czasu na wybór idealnej kreacji. Klasycznie nie znaczy nudno. Jeśli chcesz zaszaleć, załóż szpilki w wyraźnym kolorze lub pomaluj usta mocniej niż zwykle.
  2. Gdy nie mam pasujących rajstop lub jakimś cudem je mam, ale zakładam je w takim pośpiechu, że po chwili widnieje na nich „oczko – nie panikuję. Wcieram w nogi rajstopy w sprayu lub olejek z drobinkami złota (Możesz go kupić tutaj KLIK!). Taka praktyka co prawda nie ochroni mnie przed chłodem, ale przecież na imprezę jedziemy samochodem, a jak wiadomo – po lampce wyskokowego trunku i tak zrobi się nam znacznie cieplej. Zresztą – lepiej puścić oko do przystojniaka, który wodzi za nami wzrokiem, niż „puścić oczko” w koszmarnych rajstopach.
  3. Gdy nie mam czasu na profesjonalny make up, nakładam na twarz kryjący podkład, mocno tuszuję rzęsy, a na szczyt kości policzkowych nakładam odrobinę rozświetlacza lub perłowego cienia do powiek. Do tego mocna pomadka i… Gotowe! Nie ma nic gorszego niż malowanie dwóch identycznych kresek eye-linerem w chwili, gdy do wyjścia została Ci dosłownie minuta (nie mówiąc już o trudności wykonania tej czynności, gdy nad uchem słyszysz ciągłe „Kiedy wreszcie będziesz gotowa?!”).

 

DSC_0773

 

  1. Gdy mimo moich starań nie wyglądam jak modelka Victoria’s Secret – prostuję plecy, uśmiecham się do siebie i w duchu powtarzam sobie, że przecież jestem jedyna w swoim rodzaju. A że nie lubimy osób, które ciągle nas krytykują dlatego… Postanawiam być dla siebie miła. Myślę o swoich zaletach i cieszę się ze spotkania, które mnie dziś czeka.

Kto by tam chciał siedzieć w koszuli nocnej pod kocem i zapijać się herbatą z sokiem, upodabniając się tym samym do babci Czerwonego Kapturka? Ja nie! Dlatego zmieniam bajkę i zostaję Kopciuszkiem! I Tobie też życzę chęci do zabawy i zadowolenia z siebie. To będzie Twój wieczór, wystarczy tylko, że wrzucisz na luz i pozwolisz sobie na miło spędzony czas.

I nie zapomnij puścić oczka do tego przystojniaka, nawet, jeśli zamiast księciem z bajki, okaże się sympatycznym sprzedawcą rolet zewnętrznych lub całkiem zwyczajnym księgowym. Księcia z bajki odłóż… Między bajki. I baw się najlepiej, jak tylko potrafisz!

Michalina

 

 

0 Komentarz

Zostaw komentarz